Pomost – znakomite uzupełnienie rekreacyjnego zejścia nad jeziorem
Przepiękne Województwo Warmińsko-Mazurskie, jak i cały historyczny, region znane są z zachwycającej przyrody, zwłaszcza wielości jezior. Nie od dziś, zarówno miejscowi mieszkańcy, jak i przyjezdni z dużych aglomeracji miejskich chętnie zakupują działki budowlane niedaleko linii brzegowej. Niezależnie więc czy jesteśmy zapalonymi wodniakami, czy też chcemy po prostu uatrakcyjnić swoją działkę rekreacyjną, budowa pomostów ma tu sens i znakomite warunki.
Budowa pomostów, czyli czego dopilnować w kwestiach formalnoprawnych
Gdy posiadamy działkę nad wodą i zapragniemy dobudować pomost wychodzący daleko poza linie brzegową, musimy uzyskać pozwolenie na takową inwestycję w jednej z jednostek organizacyjnych instytucji zwanej Wodami Polskimi, czyli w placówce jednego z właściwych miejscowo, regionalnych zarządów gospodarki wodnej. Budowa pomostów bowiem, to inwestycja polegająca nie tylko na – wydawałoby się – prostych pracach budowlanych, lecz zabieramy się do postawienia tzw. „urządzenia wodnego”. Co ciekawe, pomost o długości nieprzekraczającej 25 metrów, nie wymaga projektu budowlanego.
Gdy dopełniamy wszelkich niezbędnych formalności, dokonujemy w wyżej wymienionej instytucji tzw. „zgłoszenia wodnoprawnego”, a poza tym musimy pamiętać o zgłoszeniu budowy w starostwie powiatowym. Na końcu drogi urzędowej w ręku mamy „zezwolenie wodnoprawne”. W skrócie tylko przypomnijmy, dlaczego sprawa jest tak skomplikowana. Gdy ma miejsce budowa pomostów, które wychodzą poza linie brzegową jeziora, stawu czy rzeki, ingerujemy nie tylko w kształt koryta cieku lub zbiornika wodnego, ale przede wszystkim w miejscowy ekosystem, a także być może w tor wodny, po którym poruszają się łódki, statki żaglowe lub inne środki transportu wodnego.
Prosty sposób na zwiększenie atrakcyjności działki – budowa pomostów
Jakkolwiek internet pełen jest ciekawych mini poradników, artykułów na portalach budowlanych, zachęcających nas do tego, by samodzielnie zbudować sobie pomost, pamiętajmy, że sprawa nie jest tak prosta, jakby się na pierwszy rzut oka zdawało. Intuicyjnie powinniśmy dostrzec clue problemu, zasadzające się na tym, iż budowa pomostów to nie postawienie altany czy nawet niewielkiego, drewnianego domku ogrodowego z gotowych komponentów i instrukcją w ręku.
Cel wzniesienia takiego urządzenia wodnego to – zgodnie z Ustawą z 20 czerwca 2017 roku „Prawo Wodne” – cumowanie niedużych jednostek pływających (kajaki, łódki), wędkarstwo lub też zwykła rekreacja, nie lekceważmy tej sprawy i raczej prace powierzmy wyspecjalizowanej firmie. Będzie on miała nie tylko doświadczenie budowalne, jej pracownicy będą wiedzieć, jakich materiałów mogą użyć (nie każde drewno budowlane nadaje się na taką ekspozycję na wilgoć), ale będzie mogła przeprowadzić wstępne rozpoznanie podłoża terenu na brzegu, jak i właściwości koryta zbiornika wodnego, na którym zostaną posadowione słupy nośne. Bez tego może się okazać, że nasz samodzielnie postawiony pomost po prostu popłynął z prądem rzeki lub też pale chwieją się, bowiem nie wzięliśmy pod uwagę grubości mułu jeziora, roślin przybrzeżnych, a same pale są zbyt krótkie, słabo wbite, itp.
Podobnie, w internecie znajdziemy artykuły, które bezstresowo i swobodnie zachęcają do samodzielnego wbijania pali i montażu pokładu użytkowego – częstokroć nawet opisując wbijanie pali np. z tafli zamarzniętego jeziora lub samodzielnie z zacumowanej łodzi! Jest to tym bardziej kuriozalne, iż większość firm dokonuje wbicia pali za pomocą metod mechanicznych, a wtedy budowa pomostów i posadowienie pali drewnianych lub rur metalowych ma miejsce za pomocą spalinowego kafara.
Zgłaszając się do wyspecjalizowanej firmy, dla której budowa pomostów to – używając kolokwializmu – chleb powszedni, dowiemy się, jak bardzo nieodpowiedzialnym jest tego typu amatorska zabawa w wodnego budowlańca, o złamaniu kilku norm bezpieczeństwa nie wspominając. Budowa pomostów przez profesjonalistów, to także pewność, iż do posadowienia (palowania) użyto właściwych materiałów (spełniających normy wytrzymałości na mazurskie warunki atmosferyczne), a podest rekreacyjny został porządnie zabezpieczony (najlepiej balustradą), zaimpregnowany, a także solidnie zainstalowano na nim elementy cumownicze.